Alibaba miał ogromny wyciek i dane 1 miliona użytkowników zostały skradzione. Surfowanie po sieci to czynność, która z czasem wymaga większej ostrożności, biorąc pod uwagę różne strategie stosowane przez hakerów w celu zdobycia naszych danych.
Alibaba ukradziono dane użytkowników 1 miliarda ludzi ..
Jednak nie tylko oni wpadają w tego typu działania, gdyż niedawno odkryto, że doradca marketingowy miesiącami stosował procedurę web scrapingu na platformie e-commerce Alibaba, wykorzystując wrażliwe dane, od nazw użytkowników po numery telefoniczne.
Dla osób niezaznajomionych z tym terminem web scraping to praktyka, w której strony internetowe są indeksowane w poszukiwaniu tekstu zawierającego prywatne informacje, a następnie przechowywane i wykorzystywane do różnych celów. Należy zauważyć, że nie odbywa się to ręcznie, ale za pomocą programów zaprojektowanych w celu odtworzenia wzorca przeglądania Internetu przez człowieka.
Co do tego, co się stało, ustalono, że osobą odpowiedzialną był pracownik zaangażowanej firmy konsultingowej, świadczący usługi dla Taobao, sklep internetowy, największy należący do Alibaba.
Zgodnie z orzeczeniem sądu w Chinach, pracownik ten od 2019 r. dokonał ekstrakcji ponad miliarda danych użytkowników i kupujących, aby następnie zaoferować je swoim klientom biznesowym.
W konsekwencji tego działania chiński sąd prowadzący sprawę nałożył na pracownika i jego pracodawcę karę ponad 3 lat pozbawienia wolności, a także kilka grzywien na łączną kwotę 70 260 USD.
Alibaba następnie wydany oświadczenie w którym stwierdził, że żadne z danych klientów, których to dotyczy, nie zostały sprzedane stronom trzecim i że nie spowodowało to żadnych strat finansowych dla żadnego z nich.
Jednak w kraju takim jak Chiny tego rodzaju fakt nie jest czymś odosobnionym, ponieważ stał się bardzo powszechną praktyką, dlatego rząd tego kraju zdecydował się na dalsze zaostrzenie środków dotyczących postępowania z informacjami gromadzonymi codziennie przez internetowych gigantów, w tym przez Alibaba .