Apple zbiera 14 miliardów dolarów po rekordowym kwartale. Firma właśnie ogłosiła, że nabyła obligacje o wartości 14 miliardów dolarów. Ruch, który rodzi pytania po opublikowaniu rekordowych wyników finansowych w ostatnim kwartale. Firma wyszczególniła, że ma kilka planów na te pieniądze.
W obecnej sytuacji zaciąganie długów jest relatywnie tanie. Apple zdecydowało się ponownie i po raz trzeci od maja ubiegłego roku pogrążyć się w długach. Jak donosi Bloomberg, Apple wyemitował 14 miliardów dolarów długu podzielonego na sześć części. Największy wydawany jest od 40 lat.
Apple jakiś czas temu postanowił osiągnąć to, co nazwał „sieciowo-quasi-neutralnym”, czyli zmniejszyć ogromną ilość zgromadzonych pieniędzy, których tak naprawdę nie potrzebuje. To wszystkie pieniądze, które są „resztkami”, kiedy spłacamy długi, przejmujemy firmy i ponosimy koszty operacyjne. Pieniądze, które zdecydowali się zwrócić akcjonariuszom w dużej części.
Jeśli firma ma nadwyżkę gotówki w kasie, może wydawać się dziwne, że zdecydowałaby się zadłużyć się, aby mieć więcej gotówki. Istnieje kilka powodów, dla których warto to zrobić, na przykład niższe podatki w USA. Wynik może być pozytywny dla firmy takiej jak Apple, która jest w bardzo dobrej kondycji finansowej.
Apple powiedział Bloombergowi, że wykorzysta te fundusze „do ogólnych celów korporacyjnych, w tym odkupu akcji i wypłaty dywidend”. Ma również na uwadze inwestowanie w kapitał obrotowy, nakłady inwestycyjne, przejęcia i spłaty zadłużenia. Należy pamiętać, że tylko w 2018 i 2019 roku Apple odkupił akcje o wartości 130 miliardów dolarów.