Credit Suisse, jedna z największych instytucji finansowych na świecie, pożyczył 50 mld CHF (53,7 mld USD) od Narodowego Banku Szwajcarii zapewnić „zdecydowane działanie mające na celu zapobiegawcze wzmocnienie płynności”. Powiedział również, że odkupił miliardy dolarów własnego długu, aby zarządzać swoimi zobowiązaniami i wydatkami na spłatę odsetek.
Po tej wiadomości akcje drugiego co do wielkości pożyczkodawcy w kraju spadły w środę aż o 30%, powodując również gwałtowny spadek akcji azjatyckich. Rynki odżyły jednak po działaniach Credit Suisse mających na celu uspokojenie inwestorów. Credit Suisse borykał się w ostatnich latach z szeregiem pomyłek i zgodności z upadkiem szwajcarskiego banku, co spowodowało, że klienci wycofali z banku 123 mld CHF (133 mld USD) w zeszłym roku.
Decyzja o zaciągnięciu pożyczki w Szwajcarskim Banku Narodowym była częścią starań instytucji finansowej o przywrócenie zaufania do jej działalności zaraz po bankructwie Szwajcarskiego Banku. Władze szwajcarskie stwierdziły we wspólnym oświadczeniu ze szwajcarskim regulatorem rynku finansowego, FINMA, że Credit Suisse spełnił wymagania „surowe wymogi kapitałowe i płynnościowe” nałożone na banki mające znaczenie dla szerzej rozumianego systemu finansowego. Ponadto Credit Suisse odkupił własne zadłużenie warte miliardy dolarów, aby zarządzać swoimi zobowiązaniami i wydatkami na spłatę odsetek.
Sygnały upadku Swissbanku
Największy akcjonariusz Credit Suisse, The Narodowy Bank Arabii Saudyjskiej, odmówił zwiększenia swojego udziału w banku po podwyższeniu kapitału jesienią ubiegłego roku. Prezes Narodowego Banku Arabii Saudyjskiej, Ammar Al Khudairy, powiedział, że bank nie zwiększy swojego udziału ze względów regulacyjnych i ustawowych, powołując się na to, że „nie jesteśmy skłonni wejść w nowy system regulacyjny”.
Może to rodzić obawy, że instytucja finansowa może nie mieć już wystarczającego kapitału na pokrycie strat w 2023 r., zwłaszcza że jej koszty finansowania stają się zaporowe. Niektórzy uważają, że aby powstrzymać odpływ klientów i złagodzić obawy dostawców finansowania hurtowego, instytucja finansowa potrzebuje kolejnej emisji praw. Alternatywnie, może być konieczne zerwanie ze zdrowymi firmami, które zostaną sprzedane lub umieszczone osobno.
Upadek Swissbanku to globalny problem
Problemy, z jakimi boryka się Credit Suisse, są dobrze znane, ale jego rozmiar i liczne filie poza Szwajcarią, w tym w USA, mogą przysporzyć znacznie większego potencjalnego bólu głowy. Tak więc problemy instytucji finansowych są nie tylko kwestia szwajcarska, ale globalna.
Po tej wiadomości koszt zakupu ubezpieczenia od ryzyka niewypłacalności Credit Suisse osiągnął nowy rekord, co spowodowało spadek akcji innych europejskich banków, takich jak BNP Paribas, Societe Generale, Commerzbank i Deutsche Bank. – poinformowały Reutera dwa źródła nadzorcze że EBC skontaktował się z bankami, aby zapytać je o ich ekspozycje wobec Credit Suisse.
Czy to znowu koniec 2008 roku?
Obawy dotyczące Credit Suisse pojawiły się po niedawnym upadku innych instytucji finansowych, takich jak Silvergate, SVB i Signature. Chociaż problemy Credit Suisse nie są nowe i wywołały niepokój wśród inwestorów i doprowadziły do odejścia klientów, sytuacja jest wyjątkowa dla banku. Zamożni klienci i firmy od miesięcy wycofują środki, co spowodowało znaczne odpływy w zeszłym roku.
Nie jest jasne, czy spada cena akcji doprowadziła do dalszego wzrostu liczby wypłat klientów. Część inwestorów niepokoi również niezrealizowane straty w portfelach inwestycyjnych europejskich banków. Aby uspokoić inwestorów, prezes Credit Suisse stwierdził, że bank nie potrzebuje pomocy rządowej i ma mocny bilans, a bank podobno zaapelował o wsparcie publiczne ze strony Finmy i Szwajcarskiego Banku Narodowego w celu zwiększenia zaufania inwestorów.
Source: Credit Suisse pożycza miliardy: czy czeka nas upadek szwajcarskiego banku?