Discord od tygodni rozmawiałby z ludźmi Microsoftu o zakupie. Teraz podobno negocjacje się załamały.
Dramat Discorda związany z jego wzrostem i popularnością osiągnął niewyobrażalny poziom w ciągu ostatnich kilku tygodni. Po pierwsze, widzieliśmy, jak błyskawicznie wzrosła jego sława przez cały 2020 rok.
W rezultacie zaczęły pojawiać się pogłoski, że nabyciem platformy jest teraz zainteresowanych kilka firm. Microsoft okazał się najbardziej zaawansowany i skłonny zapłacić dużo pieniędzy.
Ale teraz wydaje się, że wszystko zmieniło swoją bezwładność i Discord opuściłby stół negocjacyjny odrzucając ofertę firmy, która stworzyła system operacyjny Windows.
Dlaczego Discord wszystko zepsuł?
Raport od ludzi pod adresem Bloomberg, ci sami, którzy rozpoczęli pierwszy przeciek podczas rozmów o wykupie, twierdzą, że Discord zakończyłby wszelkie zamiary sprzedania się firmie Microsoft.
Przyjmuje się, na podstawie dostępnych danych, że ostatnia oferta na stole opiewała na około 12 miliardów dolarów. Ale byłyby dwa decydujące czynniki, dla których nie zaakceptowali:
- Są bardzo zadowoleni z tego, co aktualnie dzieje się na platformie. Dlatego chcą nadal mieć swobodę kierowania swoim kursem na tym etapie z pełną swobodą.
- Poważnie rozważają możliwość wejścia na giełdę. To, co jest średniookresowe, może oznaczać znacznie więcej pieniędzy niż te oferowane przez Microsoft.
Ten ostatni raport odpowiada informacjom, które wyciekły teraz z Wall Street Journal. Tam, gdzie szacuje się, że wartość rynkowa Discord może wynosić około 18 miliardów dolarów.
Mówi się, że żadna możliwość zakupu przez Microsoft lub jakąś inną firmę nie została porzucona. Ale wydaje się, że nie nastąpi to szybko, ani za tak „małe” pieniądze.