Mastercard uznał, że pasek magnetyczny jest przestarzały i nie ma racji bytu w odległej przyszłości i planuje wyeliminować ten element ze swoich kart kredytowych i debetowych.
Dni kart, jakie znamy, są policzone. Skończyło się typowe posiadanie kawałka plastiku z chipem z przodu i czarnym paskiem magnetycznym z tyłu. Ta ostatnia wydaje się w dzisiejszych czasach zbędna.
Mastercard ogłosił zniknięcie tego pierwiastka w swoich kartach. Jednak nie wejdzie to w życie natychmiast. Oczekują, że od 2024 r. ta technologia będzie coraz mniej widoczna na kartach, a do 2033 r. nie będzie już żadnej z paskiem magnetycznym.
Czy nadal będą bezpieczne? Odpowiedź Mastercard brzmi: tak. Pasek magnetyczny to jeden z najłatwiejszych elementów do skopiowania lub zhakowania. Oprócz płatności zbliżeniowych firma stawia na płatności za pomocą chipa.
To, co skłoniło Mastercard do podjęcia takiej decyzji, to badanie zlecone przez firmę, w którym gwarancje, jakie dają płatności kartami chipowymi, są jasne? Ponadto coraz więcej płatności odbywa się bez wkładania karty i wpisywania kodu PIN.
Ponadto pandemia doprowadziła do rozpowszechnienia płatności kartami. Gotówka staje się coraz mniej powszechna i wszystko wskazuje na to, że za kilka lat płatności będą realizowane niemal w całości kartami i karty te nie będą miały charakterystycznego paska magnetycznego na odwrocie. Będziemy musieli poczekać i zobaczyć jak inne firmy takie jak Wiza reagować.