Dwóch graczy z Kalifornii złożyło w tym miesiącu pozew zbiorowy przeciwko firmie Ubisoft, twierdząc, że gigant gier oszukał ich w sprawie praw do gry w The Crew. W 2014 r. The Crew udostępniło graczom wirtualny tor wyścigowy, w którym odbywały się wyścigi, do czasu, aż w 2024 r. Ubisoft wyłączył serwery. Po zamknięciu gry The Crew stało się całkowicie niegrywalne, ponieważ trzeba było grać w nią online i nie oferowano trybu offline. Powodowie kupili fizyczne kopie gry w 2018 i 2020 roku i stwierdzili, że wierzyli, że kupują gotowy produkt, gdy odkryli, że przyznano im jedynie ograniczony dostęp.
Pozew twierdzi Ubisoft sprawił, że gracze uwierzyli, że mogą posiadać grę i mieć do niej pełny dostęp na dyskach fizycznych. Powodowie twierdzą, że dyski były niczym więcej niż kluczami mocującymi grę do infrastruktury serwerów internetowych firmy Ubisoft. Pomimo ogłoszenia w Grudzień 2023 r. od zamknięcia gryfirma Ubisoft zwróciła pieniądze osobom, które kupiły grę w ciągu ostatnich kilku tygodni, natomiast osobom, które kupiły grę lata temu, nie było to możliwe. To było jak flipper, który patroszył go bez pozwolenia właściciela. Przedstawiciele prawni powiedzieli – tylko po to, aby zostawić klientom niedziałający produkt, o którym myśleli, że jest ich.
Ubisoft bliski likwidacji w związku z nasilającą się debatą na temat własności cyfrowej
Pozew złożony przez The Crew wpisuje się w rozwijającą się debatę na temat własności cyfrowej w grach. Co więcej, w miarę jak coraz więcej firm produkujących gry korzysta z serwerów online, gracze stają się bardziej podatni na ryzyko przełączenia serwera w tryb offline, uniemożliwiając im dostęp do gier, za które zapłacili. Ale to nie pierwszy raz: kostium powraca do innych gier, zwłaszcza Knockout City i Assassin’s Creed, które oferowały tryby offline przed zamknięciem serwerów. W nowszych odsłonach serii The Crew Ubisoft obiecał jednak jedynie rozgrywkę w trybie offline, a gracze oryginału nie mają rozwiązania na dłuższą metę.
Na początku tego roku Kalifornia przyjęła przepisy mające na celu zapewnienie przejrzystości witrynom sklepów z grami online. Ustawa podpisana przez gubernatora Gavina Newsoma jest częściowo inspirowana działaniami Ubisoftu i nakłada na firmy obowiązek informowania graczy, kiedy licencjonują grę, a nie kiedy ją posiadają. Nie oznacza to jednak, że firmy nie mogą wyłączać serwerów, w wyniku czego gracz nadal nie będzie mógł uzyskać dostępu do gry, w którą gra.
W następstwie pozwu „Przestań zabijać gryRuch zyskał duże poparcie społeczne, a ludzie wzywają firmy produkujące gry, aby zapewniały dostępność gier nawet w przypadku awarii serwerów. Aktualny wynik petycji zawartej w kampanii twórcy YouTube Rossa Scotta „UE musi chronić nasze gry cyfrowe!” stoi przy 379 230 podpisów i jest prowadzony przez twórcę YouTube Rossa Scotta. W modelu coraz bardziej internetowym zwolennicy twierdzą, że firmy powinny oferować funkcje wewnętrzne lub utrzymywać serwery dłużej.
Ta sprawa może być precedensem dla dalszego wchodzenia branży gier na terytoria wyłącznie cyfrowe, a firmy takie jak Ubisoft zaczną zastanawiać się, w jaki sposób kształtują się ich zobowiązania wobec konsumentów. Ubisoft nie skomentowałby pozwu ani szerszej debaty na temat praw cyfrowych. Może to jednak zwiastować nową erę własności cyfrowej, która zmusi firmy do zapewnienia lepszej widoczności i dostępności graczom poruszającym się po stale zmieniającym się obszarze gier.
Kredyty obrazów: Ubisoftu
Wpis Dwóch kalifornijskich graczy pozwało firmę Ubisoft w związku z zamknięciem serwera The Crew, pojawił się jako pierwszy w serwisie TechBriefly.
Source: Dwóch graczy z Kalifornii pozwało firmę Ubisoft w związku z zamknięciem serwerów The Crew