Pod powierzchnią jest znacznie bardziej niebezpiecznie, niż się wydaje. Nie ma znaczenia, jak straszne rzeczy pojawiają się na powierzchni; poniżej jest znacznie gorzej.
The Facebook Papers, zbiór wewnętrznych dokumentów Facebooka, które ujawniła demaskatorka Frances Haugen i zbadane przez 17 organizacji prasowych, dają wgląd w ciemną stronę korzystania z mediów społecznościowych. Ich historie dają żywy obraz firmy, która została zniszczona nie do naprawienia i pomimo skandalu za skandalem, zachowuje zdolność do szokowania.
1. Kierownictwo Facebooka zignorowało wezwania swoich pracowników do zmian
Według atlantycki, dokumenty Facebooka ujawniają, że niektórzy pracownicy zgłaszali szkody w świecie rzeczywistym spowodowane przez platformę — tylko po to, by zostać zignorowanym przez przełożonych.
„Jak mamy ignorować, gdy przywództwo zastępuje decyzje polityczne oparte na badaniach, aby lepiej służyć ludziom, takim jak grupy podżegające dzisiaj do przemocy”, napisał jeden z pracowników Facebooka w następstwie stycznia.
2. Udając zwolennika wolności słowa w Stanach Zjednoczonych, Mark Zuckerberg osobiście upoważnił do cenzurowania antyrządowych postów za granicą
Dyrektor generalny Facebooka, Mark Zuckerberg, oświadczył, że nie chce ograniczać wypowiedzi politycznych. A jednak, zgodnie z Washington Post, zrobił to osobiście, gdy służyło to interesom finansowym jego firmy.
The Post opublikował szczególnie skandaliczny przykład oszustwa prezesa w Wietnamie, gdzie według źródeł poinformowanych o decyzji, sam Zuckerberg wezwał do zablokowania antyrządowych postów w imieniu Partii Komunistycznej w 2020 roku.
Wietnam jest znaczącym rynkiem dla Facebooka. Według Amnesty International, Facebook zarobił około 1 miliarda dolarów rocznych przychodów z Wietnamu w 2018 roku.
3. Własni badacze firmy byli zszokowani zaleceniami algorytmu
To, że algorytm Facebooka promuje materiały dzielące, nie jest tajemnicą. Niemniej nawet badacze Facebooka są zszokowani obrzydliwym charakterem tego materiału.
„4 lutego 2019 r. badacz Facebooka utworzył nowe konto użytkownika, aby zobaczyć, jak to jest korzystać z portalu społecznościowego jako osoba mieszkająca w Kerali w Indiach” zgłasza New York Times. „Przez następne trzy tygodnie konto działało zgodnie z prostą zasadą: postępuj zgodnie ze wszystkimi zaleceniami generowanymi przez algorytmy Facebooka, aby dołączać do grup, oglądać filmy i odkrywać nowe strony w serwisie”.
„W ciągu ostatnich trzech tygodni widziałem więcej zdjęć zmarłych ludzi niż w całym moim życiu”.
Według badania wewnętrzne dokumenty Facebooka rzucają światło na to, jak wypaczone są algorytmy rekomendacji Facebooka.
„Podążając za kanałem informacyjnym tego użytkownika testu, widziałem więcej zdjęć zmarłych ludzi w ciągu ostatnich trzech tygodni niż w całym moim życiu” – napisał badacz Facebooka.
4. Facebook stawia politykę na pierwszym miejscu, gdy egzekwuje własne zasady
Według doniesień Zuckerberg obawiał się, że konserwatywni użytkownicy Facebooka źle zareagują na liberalne nastawienie portalu, i osobiście interweniował w imieniu prawicowych ekspertów i wydawców. Nawet badacze Facebooka byli tego świadomi, jak podkreśla Politico w wyciekających dokumentach, i wielokrotnie krytykowali to wewnętrznie.
„Facebook rutynowo robi wyjątki dla potężnych aktorów podczas egzekwowania polityki treści” – napisał analityk danych Facebooka w wewnętrznej prezentacji z 2020 roku zatytułowanej Wpływy polityczne na politykę treści. „Standardowy protokół egzekwowania i polityki obejmuje konsultacje z polityką publiczną w sprawie wszelkich znaczących zmian, a ich wkład regularnie chroni potężne kręgi”.
Zespół ds. polityki publicznej, do którego odnosi się badacz, według Politico, obejmuje lobbystów Facebooka.
Co więcej, według badaczy Facebooka, sam Mark Zuckerberg często brał udział w podejmowaniu decyzji, czy post powinien zostać zatrzymany lub usunięty, co oznacza dwupoziomowy system egzekwowania zależny od niewypowiedzianych standardów.
„W wielu przypadkach ostateczną decyzję dotyczącą tego, czy ważne stanowisko narusza określoną pisemną politykę, wydają dyrektorzy wyższego szczebla, czasami Mark Zuckerberg. Jeśli nasze decyzje mają być zastosowaniem spisanej polityki, nie jest jasne, dlaczego konsultujemy się z kierownictwem. Gdyby zamiast tego istniał niepisany aspekt naszej polityki, a mianowicie ochrona wrażliwych okręgów wyborczych, to naturalne, że chcielibyśmy, aby kierownictwo miało prawo do podejmowania ostatecznych decyzji”.
5. Po groźbie ze strony Apple Facebook rozpętał pełnoprawną prasę przeciwko handlowi ludźmi
Handlarze ludźmi wykorzystali technologie Facebooka na swoją korzyść. Według wiadomości raporty, wewnętrzny dokument Facebooka z 2020 r. stwierdzał, że firma była tego świadoma.
“[Our] Platforma umożliwia wszystkie trzy etapy cyklu życia człowieka (rekrutacja, facylitacja, wyzysk) za pośrednictwem złożonych sieci w świecie rzeczywistym” – czytamy w części wewnętrznego raportu na Facebooku.
Mimo że handel ludźmi jest od dawna wyraźnie zakazany na Facebooku, Apple groziło uruchomieniem Facebooka i Instagrama ze sklepu Apple App Store w 2019 roku, aby Facebook zebrał odpowiedzi, których można by oczekiwać znacznie wcześniej.
„Usunięcie naszych aplikacji z platform Apple miałoby potencjalnie poważne konsekwencje dla firmy, w tym pozbawienie milionów użytkowników dostępu do IG i FB”, czytamy w dokumencie zrecenzowanym przez CNN. „Aby złagodzić to ryzyko, utworzyliśmy część dużej grupy roboczej działającej przez całą dobę w celu opracowania i wdrożenia naszej strategii reagowania”.
Co ważne, Apple nie był pierwszym, który poruszył tę kwestię z Facebookiem.
„Czy ten problem był znany firmie Facbeook? [sic] przed zapytaniem BBC i eskalacją Apple?” pyta wewnętrzny raport Facebooka. “tak”.