SpaceX po raz pierwszy od 2015 r. napotkało na problem podczas startu rakiety Falcon 9, która musiała umieścić 20 satelitów Starlink na niebezpiecznie niskiej orbicie.
Elon Musk, pomysłodawca SpaceX, przyznał, że los tych statków kosmicznych wisi na włosku i zależy od skuteczności silników jonowych zainstalowanych na ich pokładzie.
Misja, będąca 70. tegorocznym przedsięwzięciem SpaceX na orbicie, nazwanym Starlink 9-3, rozpoczęła się zgodnie z podręcznikami po starcie z bazy sił kosmicznych Vandenberg w czwartek wieczorem o 19:35 czasu PDT.
Jednak gdy nastąpił zapłon drugiego stopnia Falcona 9, uwagę uważnych obserwatorów przykuła niezwykła formacja lodowa wokół silnika Merlin Vacuum.
Musk uważnie obserwował
Około godziny po starcie, Piżmo udał się na swoją platformę społecznościową X, aby podzielić się niepokojącą informacją: „Ponowne uruchomienie górnego stopnia w celu podniesienia perygeum spowodowało awarię silnika [Rapid Unscheduled Disassembly] z przyczyn obecnie nieznanych. Zespół przegląda dane dziś wieczorem, aby zrozumieć przyczynę”.
Ponowne uruchomienie górnego stopnia w celu podniesienia perygeum spowodowało RUD silnika z przyczyn obecnie nieznanych. Zespół analizuje dane dziś wieczorem, aby zrozumieć przyczynę.
Satelity Starlink zostały rozmieszczone, ale perygeum może być zbyt niskie, aby mogły podnieść orbitę. Więcej dowiemy się za kilka godzin.
— Elon Musk (@elonmusk) 12 lipca 2024 r.
Misja została skrupulatnie zaplanowana na jednosekundowe odpalenie drugiego stopnia w celu ustabilizowania orbity 52 minuty i 20 sekund po starcie. Jednak nieoczekiwane rozmontowanie silnika pozostawiło satelity Starlink dryfujące, a ich perygeum potencjalnie było zbyt niskie, aby podniesienie orbity było możliwe. „Satelity Starlink zostały rozmieszczone, ale perygeum może być zbyt niskie, aby mogły podnieść orbitę. Więcej dowiemy się za kilka godzin” — dodał Musk, malując obraz ostrożnego optymizmu.
Spośród klastra 20 satelitów, 13 szczyciło się możliwościami bezpośredniego połączenia z telefonem komórkowym, co stanowiło znaczący krok naprzód dla konstelacji Starlink. SpaceX udało się nawiązać kontakt z pięcioma z tych satelitów, intensywnie pracując nad podniesieniem ich orbit. Znany astronom Jonathan McDowell z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics oszacował, że satelity unoszą się na orbicie 295 na 138 km, tuż poniżej zamierzonego rozmieszczenia 296 na 286 km.
Czy to naprawdę był powód do żartów?
Dzięki charakterystycznemu połączeniu humoru i realizmu Musk poinformował swoich obserwatorów:
Aktualizujemy oprogramowanie satelitarne, aby silniki jonowe mogły pracować z prędkością odpowiadającą prędkości warp 9.
W przeciwieństwie do odcinka Star Treka, to prawdopodobnie nie zadziała, ale warto spróbować.
Silniki satelitarne muszą podnosić się na orbitę szybciej, niż opór atmosferyczny będzie je ściągał w dół, w przeciwnym razie ulegną spaleniu.
— Elon Musk (@elonmusk) 12 lipca 2024 r.
Ostatnia nieszczęśliwa przygoda Falcona 9 w trakcie lotu miała miejsce 28 czerwca 2015 r., kiedy misja zaopatrzeniowa Dragon zakończyła się nagle po 139 sekundach lotu. Inny incydent miał miejsce 1 września 2016 r., kiedy Falcon 9 eksplodował na platformie startowej podczas operacji tankowania, niszcząc izraelskiego satelitę komunikacyjnego i siejąc spustoszenie w Space Launch Complex 40.
Weteran, który podniósł poprzeczkę
Pierwszy stopień rakiety nośnej dla misji Starlink 9-3, oznaczony jako B1063, odbywał swój 19. lot. Ten doświadczony rakieta nośna wcześniej przewoziła statek kosmiczny Double Asteroid Redirection Test (DART) NASA, misję współdzielonego przejazdu Transporter-7 i 13 partii rakiet Starlink. Niecałe osiem minut po starcie rakieta B1063 wykonała bezbłędne lądowanie na statku kosmicznym SpaceX, „Of Course I Still Love You”, co oznaczało 96. takie odzyskanie na OCISLY i 329. lądowanie rakiety nośnej w ogóle.
Podczas gdy SpaceX zmaga się z tą porażką, cały świat wstrzymuje oddech, licząc na triumfalne ożywienie i bezpieczną podróż kapryśnych satelitów Starlink.
Źródło wyróżnionego obrazu: SpaceX/Odsłoń
Source: Galaktyczna wpadka Falcona pogłębia sagę Starlink firmy SpaceX