Naruszenie dostępu do platformy Glovo pozwoliłoby hakerowi uzyskać dostęp do danych osobowych klientów i pracowników. Liczba kont, których to dotyczy, jest nadal nieznana.
Hakerzy uzyskują dostęp do danych osobowych tysięcy klientów Glovo
Wygląda na to, że żadna firma nie jest bezpieczna przed hakerami, jeśli niedawno dowiedzieliśmy się o włamaniu i wycieku milionów danych Phone House, dziś wiadomością, która wstrząsa fundamentami informacji, jest włamanie do firmy Glovo.
W zeszłym miesiącu wiedzieliśmy o włamaniu do Phone House i po przeciągnięciu liny między firmą a mediami oddział irlandzkiej firmy przyznał, że dane milionów użytkowników zostały naruszone.
Tym razem przyszła kolej na Glovo, ta firma była zaangażowana w hakowanie zarówno kont użytkowników, jak i kont samych kierowców dostawczych. Atakujący sprzedawałby dane dostępowe do platformy, co jest niebezpieczne, ponieważ można z tego miejsca zmieniać hasła użytkowników.
Samo Glovo potwierdziło włamanie, chociaż na razie wykluczyło kradzież metod płatności i danych karty kredytowej lub debetowej. Chociaż nie jest to ulga, ponieważ sugeruje, że reszta danych (adresy, nazwisko…) mogła zostać naruszona.
Pierwszym, który zgłosił naruszenie, był Alex Holde, założyciel Hold Security, który podobno natknął się na wideo i obrazy, na których haker pokazał, w jaki sposób uzyskuje dostęp do komputerów używanych do zarządzania kontami Glovo. W związku z tym firma została powiadomiona w zeszły czwartek i dowiedzieliśmy się o problemie dzisiaj, kiedy firma zapewniła nas, że wszystko jest już rozwiązane.
Wyjaśnienie włamania do Glovo zostało podane przez samą firmę. W zasadzie mówi się, że atakujący był w stanie uzyskać dostęp przez stary interfejs panelu administracyjnego. Zapewniają również, że nadal badają problem. Wszystko to wiemy dzięki temu, co zostało opublikowane w Forbes, wciąż nie wiadomo, z jakim poziomem naruszenia danych mamy do czynienia.