Moderna ubiega się o awaryjne zatwierdzenie szczepionki COVID-19 i zażąda europejskiego zezwolenia. Główna analiza kluczowego badania klinicznego szczepionki Moderna potwierdza to, co północnoamerykańska firma mówi już od kilku dni: że osiąga 94% skuteczności, zgodnie z dostępnymi danymi. Mając te dane w ręku, konglomerat farmaceutyczny właśnie ogłosił, że natychmiast zwróci się o zezwolenie do europejskich i amerykańskich organów regulacyjnych.
Moderna podaje 94,1% skuteczności szczepionki COVID-19
Mając to na stole i jeśli wyniki się potwierdzą, wszystko wydaje się wskazywać na to, że w 2021 roku czeka nas dwie szczepionki na SARS-CoV-2. W ten sposób Moderna przyłącza się do strategii firmy Pfizer i wywiera nacisk na organy ds. Zdrowia, które muszą zdecydować, czy po raz pierwszy wydać „pozwolenie na stosowanie w nagłych wypadkach” dla szczepionki.
Po kilku dniach niepewności wynikającej z wątpliwości, jakie budzą dane dotyczące szczepionki Oxford i AstraZeneca, wyniki Moderna (zwłaszcza obserwacja, że u żadnego zaszczepionego pacjenta nie rozwinęła się ciężka choroba COVID) potwierdzają potencjał szczepionek mRNA, które m.in. pomimo swojej nowości udaje im się skrócić czas opracowywania bez wykazywania problemów związanych z bezpieczeństwem lub skutecznością.
Moderna stosuje awaryjne zatwierdzenie szczepionki COVID-19
Moderna ubiega się o awaryjne zatwierdzenie szczepionki COVID-19 i zwróci się o europejskie zezwolenie. Jednak wciąż poruszamy się w tym niestabilnym terenie, w którym nie mamy dostępnych danych. Organy regulacyjne nie przeanalizowały jeszcze wyników badania i nie wydały zgody. Co więcej, muszą jeszcze zdecydować, czy przyznać „zezwolenie na stosowanie w sytuacjach nadzwyczajnych” dla tych szczepionek, chociaż nigdy wcześniej tego nie robiono. Ludzie spodziewają się szczepionki przed świętami Bożego Narodzenia.