Mozilla broni Google w procesie antymonopolowym amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości. Mozilla była w stanie dotrzymać kroku procesowi Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych przeciwko Google i oskarżeniom o nielegalny monopol poprzez praktyki antykonkurencyjne i wykluczające na rynku wyszukiwania i reklamy w Internecie.
To nie pierwszy raz, kiedy rządy i konkurenci oskarżyli Google w ten sposób, ale pozew Departamentu Sprawiedliwości może być punktem zwrotnym, a nawet zmusić firmę do „pokrojenia w kostkę”, aby zapobiec rzekomym praktykom antykonkurencyjnym. Środek, który był również omawiany przeciwko Facebookowi i Apple w odniesieniu do stanowiska App Store.
Popyt jest bardzo duży i gwarantuje, że dominująca pozycja Google zaszkodziła konsumentom, ograniczyła dostępne opcje, ograniczyła innowacyjność i doprowadziła do kosztów nie podlegających wolnej konkurencji. Chociaż śledztwo jest dalekie od zakończenia, rzecznik Departamentu Sprawiedliwości powiedział, że nie wyklucza podjęcia jakichkolwiek kroków niezbędnych do zakończenia dominującej pozycji Google.
Mozilla broni Google w procesie antymonopolowym
Departament Sprawiedliwości odnosi się do umowy o wyszukiwaniu między Mozillą i Google jako przykładu monopolizacji rynku wyszukiwarek przez Google w Stanach Zjednoczonych. To spowodowało, że Fundacja odpowiedzialna za takie rozwiązania jak Firefox wysunęła się na pierwszy plan. I jeśli chodzi o to, nie byłby używany, gdyby jego przetrwanie nie zależało od Google.
Podobnie jak miliony użytkowników Internetu, Mozilla mówi podziela obawy Departamentu Sprawiedliwości dotyczące tego, w jaki sposób rosnąca siła głównych technologii może powstrzymywać innowacje i ograniczać wybór konsumentów. „Uważamy, że analiza tych problemów jest zdrowa i krytyczna, jeśli mamy zamiar zbudować lepszy internet. Wiemy też z własnego doświadczenia, że nie ma rozwiązania tych złożonych problemów z dnia na dzień ”.
Mozilla odnosi się do faktu, że jej początki są ściśle związane z ostatnią poważną amerykańską sprawą antymonopolową przeciwko Microsoftowi w latach 90., którą niektóre media porównują pod względem wagi z pozwem przeciwko Google.
Ale musisz stanąć w obronie siebie: „Małe i niezależne firmy, takie jak Mozilla, rozwijają się dzięki wprowadzaniu innowacji, wprowadzaniu zmian i zapewnianiu użytkownikom wiodących w branży funkcji i usług w obszarach takich jak wyszukiwanie. Ostateczne wyniki pozwu antymonopolowego nie powinny wyrządzić dodatkowej szkody tym samym organizacjom – takim jak Mozilla – najlepiej przygotowanym do napędzania konkurencji i ochrony interesów konsumentów w sieci ”.
Mozilla twierdzi, że „niezamierzona szkoda dla mniejszych innowatorów spowodowana działaniami egzekwowania prawa będzie szkodliwa dla systemu jako całości, bez żadnych znaczących korzyści dla konsumentów – i nie jest sposobem, w jaki ktokolwiek naprawi Big Tech. Zamiast tego, środki zaradcze muszą patrzeć na cały ekosystem i umożliwiać rozkwit konkurencji i możliwości wyboru z korzyścią dla konsumentów ”.
Chociaż Fundacja jest zaangażowana w rozważanie ekosystemu jako całości i „umożliwianie rozkwitu konkurencji i możliwości wyboru z korzyścią dla konsumentów”, została przyjęta przez krytykę Departamentu Sprawiedliwości wobec Google. I może to być zaskakujące, biorąc pod uwagę, że w tamtym czasie jego kierownictwo oskarżyło Google o „celowe i systematyczne sabotowanie Firefoksa” w ciągu ostatniej dekady, aby przyspieszyć przyjęcie Chrome.
Mozilla broni Google w procesie antymonopolowym amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości. Problem polega na całkowitej zależności Google od Mozilli. Niedawno przedłużyli umowę o wyszukiwaniu, która wygasła w listopadzie 2020 r., O kolejne trzy lata. Obecna sytuacja Fundacji nie jest najlepsza po pierwszych stratach operacyjnych od 20 lat, niedawnym zwolnieniu 250 pracowników (nie mniej niż 25% pracowników) i niepokojącym spadku udziału Firefoksa w rynku.