Elon Musk po raz kolejny przegrał spór prawny dotyczący jego nieograniczonego prawa do publikowania bzdur. Próba miliardera zerwania umowy z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd z 2018 r., która wymaga kontroli prawnej nad wybranymi tweetami związanymi z Teslą, została odrzucona przez Drugi Okręgowy Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
Jeden sędzia federalny w Sąd Rejonowy w Nowym Jorku odrzucił ofertę Muska dotyczącą unieważnienia ponad czteroletniego nakazu zgody kwiecień 2022 r. Jednak odwołanie prezesa wielomyślnika zostało odrzucone w poniedziałek. W ostatniej decyzji trzech dodatkowych sędziów odrzuciło próbę uniknięcia przez Muska kontroli SEC i odpowiedzialności za jego wpisy.
„Oceniliśmy pozostałe argumenty podniesione przez pozwanego-apelanta i uznaliśmy je za bezzasadne. W rezultacie POTWIERDZAMY decyzję sądu rejonowego, stwierdziło trzech sędziów w swoim poniedziałkowym zgłoszeniu. Podejmując tę decyzję, Musk nadal musi mieć prawnika Tesli do oceny każdego tekstu, który zamierza opublikować online, aby uniknąć ewentualnych dochodzeń i reperkusji.
Oznacza to, że pomimo posiadania Twittera Musk nadal podlega prawnym ograniczeniom dotyczącym swoich tweetów. Musk może być dyrektorem generalnym Twittera (przynajmniej przez nadchodzące tygodnie, dopóki Linda Yaccarino prawdopodobnie nie przejmie władzy), ale jego lojalność wykracza znacznie poza „Szef Twit”.
Czy nowemu CEO Twittera uda się naprawić problemy platformy? Mamy odpowiedź.
Dlaczego Elon Musk nie może tweetować, co chce?
Wszystko to zaczęło się od dość głupiego Tweet „420” z 2018 roku, co, jak twierdził dyrektor generalny Tesli, Musk, nie miało nic wspólnego z marihuaną. „Zastanawiam się nad pójściem prywatnie z Teslą za $420. 7 sierpnia 2018 roku niesławnie napisał na Twitterze: „Finansowanie zabezpieczone”. Wygląda jednak na to, że ani zarząd Tesli, ani inwestorzy nie zostali poinformowani o tej koncepcji. Po klęsce, SEK interweniował, handel został wstrzymany, a cena akcji Tesli gwałtownie wzrosła. Według badania przeprowadzonego przez inspektora rządowego nigdy nie osiągnięto formalnego porozumienia w sprawie prywatyzacji Tesli. Musk został oskarżony przez SEC o oszustwo.
Miliarder musiał przejść na emeryturę jako prezes Tesli w ramach ugody, podczas gdy on zachował stanowisko dyrektora generalnego, a zarówno on, jak i firma musieli zapłacić osobne dolary20 milion kary. Musk zgodził się również na dekret o zgodzie, który uniemożliwiłby mu powiedzenie czegokolwiek, co miałoby istotny wpływ na wartość akcji Tesli. Zgodnie z umową, Musk musi zlecić doradcy biznesowemu zbadanie wszelkich tweetów, które publikuje na temat operacji Tesli, zanim je opublikuje.
Warunki wstępnej ugody nadal obowiązują, mimo że Musk wygrał później sprawę oszustwa związanego z papierami wartościowymi na początku tego roku, a ława przysięgłych uznała go za nie odpowiedzialnego przed inwestorami za ich straty.
Czy Elon Musk zmodyfikował swoje zachowanie na Twitterze?
Jednak Musk publicznie wydawał się ignorować to ograniczenie i nadal dość niedbale tweetował. Od ugody z 2018 r. dwa jego tweety doprowadziły do nowych zapytań SEC (jedno w 2019 r. i jedno w 2021 r.). Inna agencja federalna przygląda się teraz Muskowi w wyniku co najmniej jednego kolejnego postu. Zakaz jego interakcji w mediach społecznościowych został potwierdzony w umowie z 2019 roku. Ale uparcie sprzeciwiał się ograniczeniom dekretu zgody i bronił oryginału 420 postów.
W 2022 roku adwokat miliardera, Alex Spiro, twierdził, że SEC badała poszczególne posty w sprawie „założenia kagańca i nękania” mężczyzny. Nadzór SEC, według Spiro, został „obliczony w celu złagodzenia” praw Muska do Pierwszej Poprawki.
Jakie były opinie sędziów?
Federalni sędziowie apelacyjni nie wierzą jednak, że drugi najbogatszy człowiek na Ziemi jest niesprawiedliwie uciszany, nękany lub pozbawiony wolności, zgodnie z Poniedziałek decyzja.
„Nie widzimy żadnych dowodów na poparcie twierdzenia Muska, że SEC wykorzystała dekret o zgodzie do prowadzenia w złej wierze, nękających dochodzeń w sprawie jego chronionej mowy” – stwierdził panel. Na uprawnienia SEC do egzekwowania umowy, którą Musk dobrowolnie podpisał, nie ma wpływu możliwość, że dekret o zgodzie „zapewnia[d] szersze zadośćuczynienie niż sąd mógł przyznać po rozprawie”.
Zasadniczo obywatele mogą zrzec się części swoich praw wynikających z Pierwszej Poprawki poprzez dekrety zgody. A kiedy Musk zaakceptował warunki ugody SEC, zrobił to świadomie. Musk miał możliwość pozwania i obrony przed [SEC’s] oskarżenia lub negocjować alternatywne rozwiązanie, gdyby zamierzał zachować swobodę tweetowania o pewnych sprawach związanych z Teslą bez nawet niewielkiego wewnętrznego monitorowania, ale zdecydował się tego nie robić.
Dodatkowe argumenty zespołu prawnego Muska dotyczące dobra wspólnego i zmieniających się okoliczności nie przekonały sędziego. Drugi radca prawny reprezentujący Spiro i Muska starał się twierdzić, że zmiana poziomu zgody leży w najlepszym interesie wszystkich, a dodanie nowych „warunków faktycznych” do umowy uczyniło ją bardziej uciążliwą niż dotychczas.
Społeczeństwo prawdopodobnie nadal korzysta z pewnej kontroli nad CEO publiczny uwagi dotyczące ich firmy, stwierdzili sędziowie, dodając, że w prawie nic się nie zmieniło. „Zmiany decyzji o wyrażeniu zgody nie wymaga interes publiczny. Jeśli już, to tnie w drugą stronę, zgodnie z panelem.
Więcej o nowych krokach Muska można przeczytać na Twitterze:
- Masowa czystka na Twitterze ogłoszona przez Elona Muska.
- Elon Musk grozi podjęciem kroków prawnych, gdy Microsoft upuszcza Twittera.