Jako weteran ARPG z ponad 5000 godzin zainwestowanych w ten gatunek – zaczynając od legendarnego Diablo 2 – uważam, że zapracowałem sobie na prawo do wyrażania świadomych opinii na temat tego fantastycznego, choć czasami pomijanego stylu gry. Tytuły MOBA i Battle Royale często przyciągają uwagę, ale tym, którzy pragną głębokiego postępu i ekscytującej walki, ARPG oferują wyjątkowe wrażenia.
Rok 2024 przyniesie bogactwo jakości izometryczne ARPG walcząc o naszą uwagę. Niektóre olśniewają płynną akcją, inne oferują zadziwiające możliwości dostosowywania postaci, a kilka może poszczycić się światami, w których będziesz chciał się zatracić.
Pytanie brzmi: który ARPG stanie się Twoją nową obsesją? Zanurzmy się!
Co sprawia, że izometryczny ARPG jest świetny?
Spójrzmy prawdzie w oczy, wszystkie najlepsze gry ARPG mają tę magię, która trzyma Cię w napięciu. Ale co sprawia, że dzieje się ta magia?
- Walka, która sprawia przyjemność: Wiesz, kiedy twoje ataki mają za sobą pewną siłę, wrogowie reagują tak, jak się spodziewasz, a uniknięcie dużego ataku jest po prostu słuszne. To coś, co trzeba mieć
- Łup, który sprawia, że mówisz „och!”: Znalezienie tego niesamowitego miecza lub napierśnika z odpowiednimi statystykami… to ten pośpiech, za którym wszyscy gonimy, prawda? Najlepsze gry zapewniają, że łupy będą ekscytujące
- Awansowanie to ma znaczenie: Niezależnie od tego, czy chodzi o wydawanie punktów umiejętności, czy o wzrost statystyk, nic nie przebije uczucia, że Twoja postać staje się silniejsza z każdą walką
Ta formuła jest proste do trzymania. Nawet tytuł ARPG ze znacznie mniejszego studia gier mobilnych, o którym nigdy nie słyszałeś, może spełnić te raczej podstawowe wymagania.
Oczywiście nie krytykuję gier mobilnych, ale wiecie, co mam na myśli. Jak widać po historycznej porażce Diablo Immortal, platforma gier ARPG nie jest ani mobilna, ani konsolowa: Ten gatunek jest przeznaczony do grania na komputerze PC!
Wróćmy do tego, o czym naprawdę musimy porozmawiać, co przenosi grę ARPG na wyższy poziom?
- Niebo budujące i rzemieślnicze: To właśnie tutaj fani ARPG są naprawdę zafascynowani. Gigantyczne drzewa umiejętności, szalone kombinacje przedmiotów, a może nawet klejnoty lub runy, które możesz umieścić w sprzęcie… im więcej opcji, tym lepiej
- Podejmij wyzwanie! Przebić historię? Wspaniały. Teraz dajcie mi bossów, którzy mnie zniszczą, lochy, które zmieniają się za każdym razem, lub suwak poziomu trudności, aby podkręcić temperaturę – to właśnie sprawia, że wracam po więcej
- Świat, który Cię trzyma: Świetna grafika i zabójczy dźwięk są świetne, ale naprawdę robi wrażenie, gdy otoczenie też opowiada jakąś historię lub potwory wydają się kultowe
Wtedy jest czynnik „to”..
Gry ARPG mają po prostu to coś wyjątkowego. Być może społeczność jest niesamowita i sprawia, że chcesz połączyć siły. Być może twórcy ciągle wypuszczają niesamowite aktualizacje. A może po prostu nie możesz zrozumieć, dlaczego poświęciłeś na to 200 godzin i nie żałujesz ani sekundy. To prawdziwa wielkość ARPG.
Biorąc to wszystko pod uwagę, tylko pięć gier szczególnie przypadło mi do gustu:
Droga wygnania
Path of Exile… o rany, ta gra. Nawet po Ponad 3000 godzin, wciąż mogę wskoczyć i odkryć coś zupełnie nowego. Głębia budowania postaci i złożone systemy sprawiają, że wracam po więcej.
Zostajesz wygnany na kontynent zwany Wraeclast. Niezupełnie miejsce na wakacje, prawda? To jest dokładnie to, co przytrafia ci się w Path of Exile.
Na ekranie startowym masz siedem różnych klas w dalszej części kampanii będziesz miał do wyboru trzy podklasy, a mianowicie Ascendies:
- Marauder – Juggernaut, Berserker, Wódz
- Duelist – Pogromca, Gladiator, Mistrz
- Łowca – Śmiertelny Oko, Najeźdźca, Pathfinder
- Cień – Zabójca, Sabotażysta, Oszust
- Czarownica – Nekromanta, Elementalista, Okultysta
- Templariusz – Inkwizytor, Hierofant, Strażnik
- Potomek
Budzisz się wyrzucony na brzeg. Jesteś zatwardziałym przestępcą, wyrzuconym ze swojej ojczyzny i zmuszonym do walki o przetrwanie w tej bezlitosnej krainie.
Wraeclast roi się od niebezpieczeństw. Skażone istoty, wypaczone stworzenia i potężni wygnańcy tacy jak ty, wszyscy walczą o dominację. Podczas eksploracji odkryjesz mroczne sekrety tego miejsca i starożytnych bogów, którzy posiadają ogromną moc.
Historia rozwija się stopniowo w miarę podróży przez różne akty, z których każdy ma swoje własne wyzwania i zapadające w pamięć postacie. Spotkasz sojuszników, którzy oferują wskazówki, a może nawet pomocną dłoń (oczywiście za pewną cenę, to w końcu Wraeclast!). Ale uważaj, jest też mnóstwo ludzi, którzy nie chcą niczego więcej, jak tylko zobaczyć, jak się rozpadasz.
Pomyśl o kampanii jako o historii Twojego bohatera. To tutaj zorientowasz się, poznasz tajniki walki i łupów, a ostatecznie odkryjesz swój prawdziwy potencjał.
Kiedy dotrzesz do końca, będziesz doświadczonym wygnańcem i zacznij wreszcie grać.
Losowo generowane strefy pełne potworów, trudniejszych bossów i jeszcze lepszych łupów… O to właśnie chodzi mapy końcowe Czy. Będziesz łączyć te mapy ze sobą, wpychając się coraz głębiej, testując swoją kompilację i pościg te legendarne przedmioty.
OK, jakiego rodzaju przedmioty? To tutaj Path of Exile szaleje! Umiejętności Twojej postaci, nawet te epickie mapy końcowe – wszystkie są przedmiotami. A każdy przedmiot? Bum! Aż sześć różnych właściwości, które mogą zmienić wszystko.
Poważnie, wyobraź sobie szalone kombinacje i możliwości budowania!
Dzięki tym przedmiotom ty nie polegaj tylko na przypadkowych kroplach w Path of Exile. Możesz zostać mistrzem rzemiosła, manipulowanie walutami i zasobami aby wykuć legendarną broń, zbroję i biżuterię o dokładnie takich statystykach, jakich potrzebujesz do stworzenia swojej ostatecznej wersji.
Oczywiście mapy nie są jedyną zawartością końcową, którą otrzymasz w Path of Exile. Masz brutalnych bossów pobocznych, nieskończone głębiny Delve i wiele więcej.
Najlepsza część?
GGG, twórcy Path of Exile, dbają o to, aby wszystko było świeże masowe aktualizacje co kwartał. A ta mechanika ligowa? Pomyśl o nich jak o trzymiesięcznych sezonach, z których każdy zawiera nowe, szalone zwroty w rozgrywce. Zbuntowani wygnańcy, zmieniające się ramy czasowe, co tylko chcesz – te ligi wstrząsają światem i dają ci nowe, ekscytujące sposoby na zbudowanie swojego ostatecznego wygnania.
Budowanie tego ostatecznego wygnania? Zapnij pasy, bo to nie jest zwykły spacer. Path of Exile nie boi się hardkoru. Wrzucą cię do walki, dadzą ci masę, zadziwiające drzewo umiejętnościi praktycznie odważysz się znaleźć własną drogę:
To tylko przedsmak tego, co oferuje gra końcowa PoE. To jest głęboka, złożona królicza nora dla tych, którzy pragną ciągłych wyzwań, optymalizacja postaci i dreszczyk emocji związany ze zdobyciem tego idealnego sprzętu. Chodzi o przesuwanie granic, eksperymentowanie z kompilacjami i podbijanie coraz trudniejszej zawartości.
O I uwaga na marginesie: Pamiętasz te zajęcia, o których wspomniałem wcześniej? Nie ograniczają Cię one w żaden sposób, są jedynie wskaźnikiem tego, od którego punktu początkowego Twoja postać osiągnie w danym drzewku umiejętności. Jeśli jesteś masochistą, możesz być Berserkerem, który przywołuje ponad 20 szkieletów, aby walczyły za ciebie.
Plusy:
- Niezrównana głębokość zabudowy
- Wymagająca gra końcowa
- Częste aktualizacje treści
- Dedykowana społeczność
Cons:
- Niezwykle złożone
- Wizualny bałagan
Ostatnia epoka
A teraz gra, która naprawdę mnie zaskoczyła, Last Epoch.
Last Epoch ugruntowało swoją pozycję jako gra dla specyficznego rodzaju uzależnionego od ARPG – takiego, który lubi głębię, satysfakcjonujące tworzenie kompilacji i wyzwanie, które inwestuje w setki godzin. Jeśli Path of Exile to rozległa i złożona metropolia, Last Epoch przypomina odkrywanie nowych, obiecujących granic. I ta nowa granica udało mi się podłączyć mnie na 200 godzin bez przerwy.
W Last Epoch jesteś podróżnikiem w czasie wyrzuconym ze swojej epoki. Każda strefa skrywa sekrety przeszłości, teraźniejszości i możliwej przyszłości. I w przeciwieństwie do wielu gier ARPG, historia wydaje się sensowna i zintegrowana – nie jest to tylko pretekst, aby dostać się do kolejnego stosu łupów (choć takich też jest mnóstwo!).
Podobnie jak Path of Exile, Last Epoch oferuje wiele klas:
- Primalista: Dzika zmiana kształtu i magia natury
- Łobuz: Oślepiająca prędkość, pułapki i mroczne ataki
- Mag: Rozkazuj żywiołom z niszczycielską siłą
- Akolita: Opanuj nekromancję i mroczne rytuały
- Posterunek: Niepowstrzymany moloch ubrany w ciężką zbroję
Następnie nałóż warstwę A Klasa mistrzowskadodatkowo specjalizując twojego bohatera w możliwościach takich jak władający ogniem Władca Bestii, błyskawiczny jak błyskawica Tancerz Ostrzy lub Licz dowodzący niekończącymi się hordami nieumarłych.
Kampania w Last Epoch jest dobrze zaplanowaną podróżą, ale Prawdziwa gra zaczyna się, gdy trafisz na Monolit of Fate – ich system map końcowych. Walcz w coraz bardziej wypaczonych liniach czasowych, wybieraj modyfikatory, które zwiększają ryzyko i nagrodę, i mierz się z brutalnymi bossami, aby wspiąć się wyżej.
Oczywiście porównywanie końcówki nowo wydanej gry do głębi Path of Exile jest niesprawiedliwe. Jednakże bieżąca pętla końcowa – wchodzenie w monolit, oczyszczanie harmonogramów, podnoszenie korupcji i powtarzanie – wydaje się nieco powtarzalne.
Podczas dwa lochy oferować pewną różnorodność i arena gdzie walczysz z hordą wrogów (która ma własną tabelę wyników, jeśli jesteś zainteresowany), brakiem różnorodnych bossów w końcówce i poleganiem na prostym zwiększaniu statystyk wroga, a nie na wprowadzaniu nowych mechanik ogranicza długoterminową atrakcyjność gry.
Ale tak jak PoE, możesz spodziewać się regularnych aktualizacji treści aby zachować świeżość, i powiem ci coś: The Twórcy ciężko pracują nad tą grą.
Jeśli jest coś, czego Last Epoch nie może jeszcze zrobić, to jest element, który to robi już wykonał znakomicie.
W Last Epoch, w przeciwieństwie do większości gier ARPG, każda umiejętność, której używasz, ma swoje własne, konfigurowalne drzewo umiejętności. Chcesz, aby te kule ognia eksplodowały przy uderzeniu, łączyły się między wrogami lub pozostawiały spalony ślad? Masz to. Otwiera to poziom budowania postaci, który daje poczucie wyzwalania po bardziej rygorystycznych ograniczeniach niektórych innych gier.
Podobnie jak PoE, Ostatnia Epoka daje Ci potężne narzędzia do udoskonalania swojego sprzętu poprzez jego wytwarzanie. Rozbijaj niechciane łupy w celu wytworzenia odłamków, a następnie użyj tych odłamków, aby dodać afiksy, ulepszyć istniejące statystyki, a nawet rozbić przedmioty, aby zyskać szansę na rzadkie modyfikatory. Glify i runy dodatkowo specjalizują Twój proces rzemieślniczy, pozwalając chronić potencjał przedmiotu lub zagwarantować określone wyniki.
Ten system wytwarzania można zobaczyć w wielu grach, ale naprawdę spodobał mi się sposób, w jaki Last Epoch go zinterpretował nie boi się pozwolić ci na wykonanie głębokiego min-max bez przytłaczania cię złożonością rzemiosła.
Jeśli jesteś typem gracza ARPG, który uwielbia…
- Głębokie, konfigurowalne umiejętności i konfiguracje postaci
- Twórz systemy, które dają Ci siłę, a nie frustrację
- Treści, których opanowanie wymaga umiejętności i poświęcenia
- Obiecująca przyszłość pełna aktualizacji i rozszerzeń
…w takim razie Last Epoch jest absolutnie warta poznania. Jego głębia nie zawiedzie i wnosi odświeżającą perspektywę do gatunku, który czasami wydaje się zbyt znajomy.
Plusy:
- Głęboka, elastyczna personalizacja
- Nagradzający, ale prosty system rzemiosła
- Wciągająca historia
- Tryb offline
Cons:
- Powtarzająca się pętla końcowa
- Ograniczona różnorodność bossów
Światło pochodni II
Torchlight 2 był wspaniałą zabawą i godnym następcą. Poświęciłem temu sporo godzin (około 500) i udało się nigdy nie przestaje wywoływać uśmiechu na mojej twarzy. Choć może nie ma tak oszałamiającej złożoności, jak niektóre inne gry ARPG, jest to urocze, pełne akcji doświadczenie, które po prostu tak cholernie fajnie się gra.
Jeśli zastanawiacie się, dlaczego nie zostałem przy nowszej wersji, Torthlight Infinite, to powtórzę: gry ARPG to gry stworzone na PC i niestety w moim odczuciu Torchlight Infinite to udana gra mobilna a nie grą ARPG, w przeciwieństwie do Diablo Immortal. Dlatego ta gra, wydana w 2012 roku, w 2024 roku nadal będzie świetną alternatywą ARPG!
Świat potrzebuje bohaterów, a Twój futrzany przyjaciel jest tutaj, aby Ci pomóc! Znajdziesz się w tętniącym życiem świecie Torchlight, wciągniętym w konflikt wywołany tajemniczym zagrożeniem. Pomyśl o tym jako o kreskówkowy kuzyn Diablopełen żywych kolorów i dziwacznych postaci.
Z muskularnego Inżyniertrzymający broń Outlanderdziki Berserkerlub rzucanie zaklęć Żarowy Mag, każda klasa oferuje unikalny sposób na pokonanie zła (i zebranie błyszczących łupów). I tak, Twój wierny zwierzak jest tam z Tobą, dzielnie walcząc i niosąc te niezwykle ważne mikstury.
Kampania? Nazwijmy to wielkim tutorialem. Potraktuj to jako czynność rozgrzewkową. Będziesz eksplorować różnorodne krajobrazy, walczyć z fantastycznymi stworzeniami i odkrywać historię z wystarczającą intrygą, abyś mógł posuwać się naprzód. Ale prawdziwa zabawa zaczyna się, gdy pojawiają się napisy końcowe.
Końcówka Torchlight 2 jest wspaniała symfonia łupów i chaosu. Znajdziesz się w losowo generowanych lochach, stawiając czoła trudniejszym bossom i zbierając ogromną ilość łupów – och, piękne łupy! Będziesz gromadził broń, zbroje i klejnoty jak chciwy smok, stale ulepszając swój zestaw w dążeniu do idealnego ustawienia.
Co wyróżnia Torchlight 2? Prostota z odrobiną uroku. Nie próbuje zrewolucjonizować gatunku. Zamiast tego koncentruje się na zapewnieniu ciasnej, satysfakcjonującej rozgrywki ARPG. Walka jest płynna i przyjemna, umiejętności są błyskotliwe i wybuchowei niezaprzeczalną radość sprawia obserwowanie, jak Twoja postać awansuje na wyższy poziom i zostaje ubrana w nowy, lśniący sprzęt.
Powodem, dla którego nadal mówimy o jego nazwie w 2024 r., jest: Niesamowita społeczność moderska Torchlight 2. Chcesz przygody w stylu steampunkowym? Minigra wędkarska? Zagraj jako nekromanta z armią szkieletów na twoje rozkazy? Prawdopodobnie jest to mod do tego.
Plusy:
- Szybka, satysfakcjonująca walka
- Uroczy świat
- Przystępna i przyjemna rozgrywka
- Niesamowita obsługa modowania
Cons:
- Trochę przewidywalna fabuła
- Ograniczona gra końcowa
- Brak nowych oficjalnych treści i aktualizacji
Ponury świt
Oczekiwanie na nową ligę w Path of Exile było niemal nie do zniesienia, więc naturalnie musiałem ponownie przyjrzeć się grze, która była inspiracją dla mojego artykułu. Nieważne, ile razy zagłębiałem się w jego mroczny świat 250 godzin były tylko przedsmakiem niespodzianek czekających na odkrycie.
Grim Dawn dostarcza potężną dawkę oldschoolowego uroku ARPG, opakowaną w cudownie mroczną i bezlitosną oprawę. Jeśli tęsknisz za skomplikowanymi konstrukcjami postaci i brutalnymi wyzwaniami, które definiowały takie klasyki jak Diablo II, to jest to warto wybrać się w podróż w ciemność.
Cairn to świat na krawędzi upadku. Grim Dawn maluje opuszczony, klimatyczny krajobraz przesiąknięty rozkładem i desperacją. To nie jest porywający epos fantasy; to kraina, w której przetrwanie jest ciągłą walką, a nadzieja niknie w cieniu.
W przeciwieństwie do poprzednich dwóch gier, Grim Dawn obejmuje: dwuklasowy system mistrzostwa. Wolność eksperymentowania jest odurzająca. Czy będziesz prawym Inkwizytorem oczyszczającym zło świętym ogniem i stalą? Przebiegły Nekromanta dowodzący legionami umarłych? A może pierwotny szaman kierujący gniewem burzy? Kombinacje są liczne i ich eksploracja daje ogromną satysfakcję.
Kampania stanowi ponure wprowadzenie do umierającego świata. Będziesz walczyć z potwornymi okropnościami, spotykać zdesperowane frakcje i powoli składać w całość rozbite fragmenty zniszczonej cywilizacji. Historia Grim Dawn jest opowiedziana poprzez szczegóły otoczenia, tajemniczą historię i nawiedzone oczy napotkanych ocalałych.
Jednak prawdziwe serce Grim Dawn leży poza ostatnim bossem. Przygotuj się na brutalność lochy typu roguelikelegendarni bossowie, którzy wystawią Twoje umiejętności na najwyższą próbę, oraz system łupów wypełniony potężnym sprzętem i skomplikowanymi komponentami, które aż proszą się o połączenie.
Ostrzegamy: Grim Dawn nie trzyma cię za rękę. Ta gra wymaga podejścia taktycznego i chęci wyciągania wniosków z porażek. Wrogowie mocno uderzą, elitarne stworzenia mogą cię zniszczyć w ciągu kilku sekund, a źle zaplanowana konstrukcja szybko się rozpadnie. Sukces wymaga zarówno umiejętności mechanicznych, jak i skrupulatnego planowania budowy.
System Devotion dodaje Twojej postaci kolejną warstwę mocy i personalizacji. Po całym świecie rozsiane są sanktuaria. Aktywacja tych kapliczek zapewnia punkty oddania, które możesz zainwestować w niebiańską sieć umiejętności zwaną mapą oddania.
Mapa ta jest podzielona na konstelacje, z których każda zawiera różne węzły. Wydając punkty oddania, aby odblokować te węzły, zyskujesz dostęp do potężnych umiejętności pasywnych, wzmocnień statystyk, a nawet unikalnych umiejętności, które możesz powiązać z atakami lub zdolnościami swojej postaci.
System Devotion pozwala ci jeszcze bardziej udoskonalić swój styl gry i wycisnąć jeszcze więcej mocy z wybranej konfiguracji.
Jeśli chcesz mój osobisty komentarz, ta gra, która oferuje wszystko, czego może chcieć fan Diablo IINiestety, pozostawała w cieniu konkurentów.
Plusy:
- Głębokie, satysfakcjonujące dostosowywanie postaci z niezliczonymi możliwościami budowania
- Ponury, klimatyczny świat z bogatą historią
- Wymagająca, taktyczna walka
Cons:
- Wizualnie przestarzały w porównaniu do niektórych nowszych gier ARPG
- Fabuła schodzi na drugi plan w pętli rozgrywki
Diablo 4
Mam tak wiele do powiedzenia… A ogromny budżetA świetny pomysł na otwarty świat (choć przypomina mi Zaginioną Arkę), dziedzictwo Diablo i wielkie rozczarowanie…
Diablo 4… już sama nazwa wywoływała ciarki na plecach. Jak wielu, dorastałem w cieniu Sanktuarium, walcząc z siłami piekła w niekończącej się pogoni za łupami.
Nie zrozumcie mnie źle, Diablo 4 nie jest złą grą. Kampania oferuje przyzwoitą, choć w pewnym stopniu przewidywalną fabułę. Ale tak naprawdę słabnie w fazie końcowej. Systemy wydają się płytsze, a łupy mniej inspirujące. Moja chęć eksperymentowania z nowymi wersjami gry, stanowiącymi rdzeń każdego świetnego ARPG, wygasła.
Te ekscytujące możliwości budowania, jakie oferował Grim Dawn, gdzie mogłem być władającym błyskawicami szamanem lub nasyconym trucizną Nocnym Ostrzem? Diablo 4 wydaje się znacznie bardziej restrykcyjne. Chociaż pomysł najazdu na otwarty świat jest naprawdę świetny, poczucie „Co teraz robię?„, którego często doświadczam w Zaginionej Arce, zawsze mam przed oczami w Diablo 4.
The drzewo umiejętności obiecuje złożoność, ale ostatecznie zapewnia mniej naprawdę odrębnych ścieżek. W porównaniu do innych gier ARPG, chciałbym, żeby gra ze znacznie większym budżetem i wyprodukowana przez Blizzarda dawała więcej.
Być może moje oczekiwania były niewiarygodnie wysokie. Być może w swojej tęsknocie za tym klasycznym uczuciem Diablo II, naraziłem się na rozczarowanie. Ale gdzie Path of Exile nagradza moje poświęcenie niekończącymi się niespodziankami, Diablo 4 pozostawia we mnie wrażenie, że zbyt szybko zobaczyłem to, co najlepsze.
Sprawa wygląda następująco: Diablo 4 to doskonale nadający się do użytku ARPG. Wygląda na odpowiednią, gra wystarczająco dobrze i przez jakiś czas łagodzi swędzenie. Jednakże to brakuje mu wytrzymałości swoich poprzednikówlub skomplikowanych systemów, które mają wieloletnich fanów, takich jak ja, którzy wracają po więcej.
I nie jestem w tym osamotniony. Ty, ja i wszyscy fani ARPG jesteśmy tego świadomi.
Być może Blizzard również jest tego świadomy, w końcu niedawno zawarł porozumienie z Microsoftem w sprawie przeniesienia ich gry poczwórnej klasy A do Xbox Game Pass, aby przyciągnąć do Diablo 4 większą bazę graczy. zmarnowany potencjałale miejmy nadzieję to nie koniec historii a Diablo 4 może zająć miejsce, na jakie zasługuje, dzięki przyszłym łatkom. Wygląda jednak na to, że nawet twórcy Diablo nie wiedzą, co robią.
Plusy:
- Wspaniałe efekty wizualne
- Otwarta eksploracja świata
- Mroczna i dojrzała opowieść
Cons:
- Straszne działania końcowe
- Uproszczona pozycja
- Wpływ projektowania gier mobilnych
Oczywiście pięć gier nigdy nie oddałoby w pełni niesamowitej różnorodności gatunku hack-and-slash, ale te tytuły ucieleśniają podstawowe elementy, których pragnę w tym ekscytującym typie gier.
Nie bój się grać w co chcesz i eksperymentuj z różnymi grami – być może odkryjesz swoją kolejną obsesję!
Autor wyróżnionego obrazu: fxquadro/Freepik.
Source: Stan gier ARPG typu hack and slash z perspektywy weterana