Tim Cook ujawnił podczas rozmowy o zarobkach Apple’a, że gigant technologiczny nie będzie zwalniał pracowników, pomimo słabej sprzedaży najnowszego iPhone’a i obecnej sytuacji w branży.
Dolina Krzemowa była w stanie permanentnej rozpaczy, a maraton raportów finansowych w tym tygodniu nie poprawił warunków. Nawet jeśli zarobki Amazona były niższe od prognoz, firma macierzysta Facebooka Meta i firma macierzysta Google Alphabet wykorzystały swoje rozmowy o zarobkach, aby zasugerować prawdopodobieństwo dodatkowych cięć kosztów poza ostatnimi znaczącymi zwolnieniami. Jednak ten konkretny huragan miał jeden port. Apple doskonale przetrwał burzę rosnącej inflacji i problemy z łańcuchem dostaw wywołane epidemią i kryzysem na Ukrainie bez konieczności znacznej redukcji personelu.
Wezwanie do zarobków Apple ujawniło, że nie będzie zwolnień
Tim gotuje, JabłkoCEO, odniósł się do wyzwań, przed którymi stoi firma, podczas kwartalnej rozmowy w sprawie wyników w czwartkowe popołudnie. Jednak wyraźnie nie było żadnych wzmianek o cięciach kosztów, zwolnieniach lub zmianach strategii. Wbrew powszechnemu przekonaniu Cook stwierdził podczas telekonferencji z analitykami z Wall Street, że „niezależnie od wyzwań, przed którymi stoimy, nasza strategia jest zawsze taka sama”, powołując się na inwestycje firmy „w innowacje, w ludzi”.
Z pewnością raport o wynikach spółki zawierał pewne negatywne aspekty. Apple odnotował sprzedaż w okresie świątecznym, która była o 5% niższa niż w tym samym okresie ubiegłego roku, co jest pierwszym takim spadkiem sprzedaży firmy od 2019 r. Odnotowała zysk w wysokości 1,88 USD na akcję i przychody w wysokości 117,5 mld USD za kwartał, z których oba były niższe od Wall Rzuty uliczne.
Cook jednak mówił optymistycznie podczas rozmowy o zarobkach. Podkreślił fakt, że aktywnych jest obecnie 2 miliardy urządzeń Apple i powiedział, że problemy z łańcuchem dostaw, które ograniczały dostępność iPhone’a 14 i iPhone’a 14 Pro Max do końca ubiegłego roku, zostały rozwiązane. Cook dodał, że firma przewiduje, że całkowity popyt na iPhone’a pozostałby stabilny w ciągu kwartału, gdyby nie niedobór niektórych modeli. Firma przewiduje, że zamiast gwałtownego spadku, przychody za bieżący kwartał będą mniej więcej równe przychodom z kwartału świątecznego.
Przynajmniej częściowo Wall Street zdawała się być przekonana bardziej optymistyczną prognozą Cooka. Po ogłoszeniu raportu przez Apple akcje spadły o ponad 4%, ale po zakończeniu rozmowy nastąpił tylko niewielki spadek o około 2%. To nie do wyniosłych wyżyn Meta, która zamknęła się w czwartek o ponad 23% po ogłoszeniu cięcia kosztów i zwiększeniu możliwości dodatkowych zwolnień w środę wieczorem, ale nie jest to też rodzaj dramatycznej przejażdżki kolejką górską, do której zwykle prowadzi kierownictwo podjąć drastyczne działania, takie jak zwolnienia, aby uspokoić inwestorów.
W końcu sektor technologiczny rozwija się w szybkim tempie i to, co wydaje się pewne dzisiaj, jutro może okazać się wielką klapą. Nawet jeśli Tim Cook nie ogłosił dziś żadnych zwolnień, nie gwarantuje to, że firmie zawsze uda się uniknąć takiego losu. Jednak kredyt tam, gdzie należy się kredyt, oraz metodyczne podejście Cooka – które czasami określano jako „nudne” zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym sensie – utrzymało Apple na powierzchni z niewielkimi zawirowaniami, nawet gdy jego konkurenci walczą o utrzymanie.
Jeśli spodobał Ci się ten artykuł na temat rozmowy o zarobkach Apple, sugerujemy również zapoznanie się z niektórymi innymi naszymi artykułami, takimi jak naprawianie funkcji nawigacji głosowej w Mapach Apple lub wycieki Apple iPhone 15: jakie są najnowsze plotki.
Source: Tim Cook ujawnia podczas rozmowy o zarobkach Apple, że nie będzie zwolnień