Firma potwierdziła, że usterka na Twitterze doprowadziła do ogromnej liczby tymczasowych zakazów po prostu za użycie niewinnego słowa.
Jeśli jesteś fanem drużyny koszykarskiej Memphis Tigers lub holenderskiego piłkarza Memphis Depay, być może w zeszłą niedzielę Twoje konto zostało tymczasowo zablokowane przez Twittera.
To absurdalna sytuacja, w której liczba użytkowników, jak dotąd nieokreślona, próbowała publikować wiadomości na Twitterze, tylko po to, by serwis automatycznie go „zbanował”. Nie dzieje się tak, gdy na przykład udostępnili fałszywe informacje na Twitterze. Użytkownicy nie otrzymali pięciu ostrzeżeń, że Twitter może usunąć ich konta.
Nie jest też tak, że nikt w firmie nie ma nic przeciwko tym sportowcom. Jak potwierdza oficjalne konto na Twitterze, wszystko to był błąd, „błąd”, który został już naprawiony, ale jak to możliwe, że ktoś może zostać zbanowany za tak niewinne słowo?
Osoby, które tweetowały do Memphis, są zbanowane na Twitterze
W połowie ostatniej niedzieli 14 marca niektórzy użytkownicy zaczęli zauważać, że niektóre z opublikowanych przez nich tweetów zostały usunięte przez Twittera; Zamiast tego została wyświetlona wiadomość stwierdzająca, że „naruszyli zasady Twittera”.
Jednocześnie użytkownicy, którzy umieścili te wiadomości, zostali tymczasowo zablokowani na platformie, co jest jedną ze zwykłych kar, gdy ktoś po raz pierwszy naruszy warunki korzystania z usługi.
Jedyną wspólną cechą tych użytkowników było to, że pisali wiadomości ze słowem „Memphis”; W efekcie nazwa miasta w USA. Gdy stało się jasne, co się dzieje, tweetery wzięły sprawy w swoje ręce, analizując problem i tworząc powiązane memy. Byli nawet tacy, którzy próbowali „trollować” w ten sposób, nakłaniając innych użytkowników do wpisania nazwy Memphis i tym samym tracąc dostęp do swojego konta.
Twitter naprawia, ale nie wyjaśnia
Dziś o północy oficjalne konto na Twitterze potwierdziło istnienie „błędu”, który spowodował tymczasowe ograniczenie liczby kont podczas publikowania słowa „Memphis”.
Firma przeprosiła za to i nie tylko potwierdziła, że już rozwiązała problem, ale także, że konta, których to dotyczy, zostały już przywrócone; Dlatego jeśli Twoje konto zostało zablokowane w celu opublikowania tego słowa, powinieneś mieć je z powrotem.
Twitter nie wyjaśnił, ilu użytkowników dotknął ten problem, ani jego przyczyny. Biorąc pod uwagę automatyczną karę otrzymaną przez tych, którzy opublikowali słowo, możemy zgadnąć, że była to usterka w algorytmach moderacji sieci społecznościowej.
Pewne słowa są automatycznie przechwytywane przez systemy moderacji Twittera iw tym przypadku wszystko wskazuje na to, że „Memphis” został dodany do listy przez pomyłkę; Dlatego wszystkie opublikowane tweety zostały oznaczone jako naruszające zasady. Pytanie brzmi, jak to słowo znalazło się na „czarnej liście”, ale tylko Twitter o tym wie i nie chce tego powiedzieć.
Przynajmniej zdobyliśmy trochę memów. W sieci społecznościowej „Memphis” jest już znane jako „słowo na m”, odnosząc się do faktu, że powiedzenie go jest gorsze niż wyrzucenie znanego rasistowskiego zniewagi. Wspomniany piłkarz Memphis Depay udostępnił tweet, w którym ogłosił się „tym, którego nie wolno nazwać”, nawiązując do sagi o Harrym Potterze.