Weszła w życie unijna ustawa o rynkach cyfrowych (DMA), która nakłada nowe, istotne regulacje na główne firmy technologiczne uznawane za „strażników bram”.
Przepisy mają zwiększyć konkurencję i ograniczyć kontrolę rynku internetowych gigantów.
Teraz, zaledwie kilka miesięcy po uchwaleniu DMA, Komisja Europejska zaczęła atakować Apple, Meta i Google dochodzenia w sprawie braku zgodności.
Bliższe spojrzenie na obawy DMA
Dochodzenia UE dotyczą kilku kluczowych obszarów, w których podejrzewa się tytanów technologii o potencjalne naruszenie przepisów DMA.
Jabłko
Obawy UE skupiają się wokół sklepu Apple App Store. Jedną z kwestii jest to, czy Apple odpowiednio umożliwia programistom kierowanie użytkowników do opcji płatności wykraczających poza system płatności Apple w aplikacji.
Ponadto Komisja skupia się na ekranie wyboru przeglądarki internetowej Apple, zastanawiając się, czy zapewnia on użytkownikom naprawdę swobodny wybór przeglądarek, czy też kieruje ich w stronę Safari.
UE analizuje zasady Google Play, odzwierciedlając obawy dotyczące kierowania użytkowników w stronę preferowanych opcji płatności.
Ponadto Komisja bada, czy Google sam wybiera własne usługi w wynikach wyszukiwania, co może spowodować nieuczciwe wyeksponowanie ich.
Meta
Celem Meta jest jego „model płatności lub zgody„. W ramach tej analizy sprawdza się, czy użytkownicy są skutecznie zmuszani do wyrażenia zgody na szeroko zakrojone śledzenie danych w celu korzystania z usług takich jak Facebook i Instagram.
Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca wykonawcza Komisji Europejskiej „UE dostosowana do ery cyfrowej” i komisarz ds. konkurencji, podzieliła się tym na X w związku z sytuacją:
Dziś otwieramy 1 #dochodzenia pod #DMA.
Jesteśmy zaniepokojeni #Alfabet, @Jabłko & @Meta nie wywiązują się ze swoich obowiązków np.:
#Jabłko & #Alfabet nadal pobierają stałe opłaty #aplikacja #programiści
#Meta nie oferuje użytkownikom żadnego rzeczywistego wyboru, z którego mogliby zrezygnować #dane połączenie— Margrethe Vestager (@vestager) 25 marca 2024 r
DMA ma moc przekształcania przestrzeni cyfrowej
DMA stanowi poważny krok UE w kierunku zarządzania ogromną władzą, jaką posiada kilka dominujących platform technologicznych. Przedsiębiorstwa te pełnią funkcję „strażników” podstawowych usług cyfrowych, a DMA ma na celu zapobieganie nadużywaniu przez nie tej pozycji.
Niektóre z kluczowych postanowień DMA obejmują:
- Interoperacyjność: Wymaganie, aby główne platformy przesyłania wiadomości umożliwiały interoperacyjność z mniejszymi konkurentami, zapobiegając izolowaniu użytkowników
- Preferowanie siebie: Zakaz zapewniania firmom nieuczciwej przewagi w rankingach lub wynikach wyszukiwania dla własnych produktów i usług
- Wybór użytkownika: Zapewnienie użytkownikom większego wyboru w zakresie ustawień domyślnych, takich jak przeglądarki internetowe lub wyszukiwarki
Zakończenie dochodzeń UE zajmie trochę czasu. Jeżeli Komisja uzna, że Apple, Meta lub Google naruszyły DMA, konsekwencje mogą być poważne. Firmy mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do 10% ich globalnych rocznych przychodów, co jest ogromną sumą dla tych technologicznych gigantów. W przypadku powtarzających się naruszeń kary mogą wzrosnąć do 20%.
UE wysyła mocny sygnał: Big Tech nie stoi już ponad prawem, jeśli chodzi o rynek internetowy. DMA ma zęby i wydaje się, że Komisja zamierza je wykorzystać.
Szerszy obraz
Te dochodzenia w sprawie niezgodności stanowią krytyczny test zdolności DMA do zmiany sposobu działania gigantów technologicznych. Dla konsumentów i mniejszych przedsiębiorstw, które polegają na sprawiedliwym dostępie do Internetu, badania te stanowią obietnicę bardziej zrównoważonej i innowacyjnej cyfrowej przyszłości. Jednak giganci technologiczni z pewnością będą się opierać, co może doprowadzić do przedłużających się batalii prawnych.
Czekać na dalsze informacjeponieważ w gospodarce cyfrowej mogą nastąpić poważne zmiany.
Autor wyróżnionego obrazu: Emre Citak/DALL-E 3