Xiaomi uważa, że aparaty pod wyświetlaczem wymagają więcej pracy. Wielu dostawców smartfonów pracuje nad rozwiązaniami, które pozwolą schować przedni aparat bezpośrednio pod wyświetlaczem. Jednak wiceprezes Xiaomi i dyrektor generalny Redmi Lu Weibing Uważa, że wprowadzenie takich urządzeń na rynek komercyjny może zająć więcej czasu niż oczekiwano.
Xiaomi jest znane z opatentowania technologii przednich kamer ukrytych za ekranem urządzeń mobilnych, nazwanych później kamerami pod wyświetlaczem. Ponadto w zeszłym roku chińska firma pokazała prototyp urządzenia z ukrytym pod wyświetlaczem modułem do selfie.
Ale jak mówi teraz Weibing, zanim takie smartfony trafią do masowej produkcji, wiele problemów pozostaje do rozwiązania. Jeden z nich wiąże się z dużą gęstością pikseli współczesnych wyświetlaczy. Z tego powodu na przetwornik obrazu za ekranem pada zbyt mało światła.
W rezultacie jakość zdjęć wykonanych aparatem ukrytym za wyświetlaczem nie jest taka, jak kiedyś, zwłaszcza taka, do jakiej mieliśmy w ostatnich latach. Jednocześnie zmniejszenie gęstości pikseli ekranu nie jest wyjściem z tej niepożądanej sytuacji, ponieważ również w tym przypadku jakość obrazu ulegnie pogorszeniu.
Jesteśmy pewni, że tak czy inaczej prace w tym kierunku będą się układać lepiej i spodziewamy się w tym roku zobaczyć nowe prototypy urządzeń z kamerą pod wyświetlaczem.