Pożegnaj się z aparatem do selfie, OPPO sprawia, że jest niewidoczny. Byliśmy przyzwyczajeni do znajomości wielkich postępów w technologii mobilnej w tym samym czasie, kiedy prezentowane były nowe modele, ale wszystko się zmienia. Najnowszym, który poszedł inną ścieżką, było OPPO, które zaprezentowało swój całkowicie niewidoczny aparat do selfie bez pokazywania go w konkretnym modelu.
Producenci od lat ciężko i nieustannie pracowali nad tym, by aparat do selfie znalazł się pod ekranem, ale dotychczasowe wyniki nie były przekonujące. Najbliżej zbliżyła się firma ZTE, która swoim najnowszym ZTE Axonem 30 pokazała nam, że udało się sprawić, by kamera przestała być widoczna ze względu na zagęszczenie pikseli obecnych w tym konkretnym obszarze. Teraz, z podobnym mechanizmem, OPPO robi to samo z kolejnymi telefonami.
Aby osiągnąć wynik, który OPPO pokazuje nam na obrazach, musiał zmodyfikować piksele, aby były mniejsze. W ten sposób kamera może widzieć przez ekran bez wpływu na to, co widzimy na ekranie. Ewolucja, która nie była łatwa, ponieważ oferuje taką samą gęstość pikseli na cal na panelu, która tym razem wynosi 400 PPi. Kontrolowanie przy tym jasności ekranu nawet w najtrudniejszych sytuacjach, takich jak czytanie treści na telefonie, nawet przy minimalnej jasności.
Nieodzowną rolę odegrało również przezroczyste okablowanie, które jest nowym procesem produkcji smartfonów, który zapewnia lepsze wrażenia wizualne. Przy tym wszystkim OPPO skupiło się na zapomnieniu znaku na ekranie, który pozwolił nam zobaczyć Axona 20 i inne telefony komórkowe różnych producentów, którzy odważyli się pokazać swoje próby przezroczystego aparatu do selfie. Innowacja, którą z pewnością naśladują inne marki.
Innowacja, która miała tak wysoki koszt, nie może oznaczać kiepskich wyników, a teraz, gdy wiemy, że OPPO zdołało zostawić nam na pierwszy rzut oka najlepszy możliwy wynik, nadszedł czas, aby dowiedzieć się, jak to działa. Samo OPPO udostępniło pierwsze selfie wykonane tą niewidzialną technologią aparatu i prawda jest taka, że nas zaskakuje.
Wyniki mówią same za siebie i są takie, że osiąga zaskakującą ostrość i kolory, które nie mają nic wspólnego z dotychczas oferowanymi testami aparatów pod ekranem. To sprawia, że myślimy, że OPPO kończy prace nad technologią, aby jak najszybciej zastosować ją w high-endzie. Na razie model użyty do tych testów nosi nazwę OPPO USC, który później mógłby się nazywać OPPO Find X4 Pro, jeśli pozwolimy sobie marzyć o przyszłości.